Pinczery Miniaturowe i Srednie

sandra222

Ostatnio byłam z Ozzym na szczepieniu i weta zaniepokoiły wyłysienia w okolicach oczu, uszu, brzuszka i z przodu cała szyjka jest golutka. Za miesiąc mam iść na szzcepienie na wściekliznę i jeśli to nie zniknie to podobno ma dostać jakies zastrzyki. Z tego co pamietam co mówił wet to jest jakis pasożyt skórny, ktorym szczeniak się zaraża od matki...czasem samo to ustepuje a czasem trzeba leczyć.... czy Wasze szczeniaki tez miały cos podobnego? bo zaczynam sie martwić, bo ozzy żle znosi zastrzyki Sad

Butterfly

eh... neistety nic na ten temat nie wiem.... ale jesli to nie zagraza jego zyciu to dobrze Smile

głowa do gory i buziak dla psiaka Smile

)

KiKi

Mój Kacperek nigdy nic takiego nie miał Smile

ale nie smutaj się Wink

olka1

mój też to ma i dokładnie w tych samych miejscach i mi wet powiedział że podejrzewał świerzbowca ale później to wykluczył i przepisał nam płyn do pryskania nazywa się on FUNGIDERM a jak nie pomoże to chyba pójdziemy do innego weta.

kasiunia_017

mi sie wydaje że to do jego własnej termoregulacjii (odrosnie mu troszke) (moja tez to ma)